#koszykowka #plk #sport
Comiesięczny status polskich zawodników poza PLK – odc. 1/9: stan na połowę października 🙂
Ligi ruszyły, jest więc o czym pisać.
Mateusz Ponitka (G/F, 198/28) – Zenit (VTB/Euroliga) – dosyć ociężale wszedł w ten sezon. Mimo napakowania składu Zenita wciąż dostaje dużo gry, zagrał w pięciu dotychczasowych meczach na obu frontach najwięcej minut z zespołu. Wiadomo że atak i punktowanie to nie jest najmocniejszy atut Mateusza, no ale początek sezonu pod tym względem ma fatalny – śr. 4 punkty w Eurolidze (31% skuteczności) i 2pkt. w VTB (11% z gry) przy 25-30 minutach gry. Za to dalej imponuje wszechstronnością – śr. ponad 4 zbiórki i 4 asysty w meczu. Drużynowo tak sobie, tzn. w Eurolidze bilans 2-1 (porażka z CSKA) jest okej, ale w VTB Zenit zaliczył grubą wpadkę z Astaną.
Marcel Ponitka (G, 194/24) – Parma (VTB/FIBA Europe Cup) – dzisiaj zaczyna pucharową przygodę, a w VTB Parma jest dopiero po jednym (wygranym) meczu. W pucharze VTB granym przed sezonem młodszy z braci „nie wyglądał”, ale na otwarcie sezonu miał dobry mecz, 7 punktów, 3 zbiórki, 9 asyst (!) i drugi najdłuższy w drużynie pobyt na boisku.
AJ Slaughter (G, 191/34) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup) – po 5 meczach w sezonie (bilans 3-2) jest trzecim strzelcem zespołu z ponad 11pkt. śr. w meczu. Gra blisko 30 minut, więc tak jak zakładałem jest wiodącą postacią, szwankuje tylko skuteczność póki co – 8/26 (31%) za 3. Na 5 meczów miał trzy z 1/5, 1/5 i 0/5 zza łuku. Pewnie podobnie jak w zeszłym sezonie wleci w rytm zimą 🙂
Adam Waczyński (G/F, 199/32) – Zaragoza (Hiszpania/FIBA Europe Cup) – półtora miesiąca temu kiedy pisałem o sytuacji naszych zawodników nie było jeszcze wiadomo gdzie zagra Waczyński, po tym jak Unicaja nie przedłużyła z nim kontraktu. Dołączył do pucharowej (choć na najniższym szczeblu) Zaragozy dość późno, ale ważne że został w ACB, w całkiem solidnym zespole z ambicjami na PO. Na razie z tych ambicji niewiele wynika bo start sezonu mają tylko z bilansem 2-4 (zaczęli od 2-0). Dzisiaj też pierwsze pucharowe starcie z Avtodorem. Waczyński ma statsy podobne jak w tych lepszych latach w Maladze, czyli ok. 10 punktów na mecz. Podobnie jak w Maladze Waca to nie pierwsze skrzypce w ataku drużyny, raczej ekskluzywny zadaniowiec od rzucania. A rzucał w tym miesiącu 17, 13, 2, 3 (z Barcą), 10 i 14 punktów grając za każdym razem raptem po kilkanaście minut.
David Logan (G, 182/39) – Sassari (Włochy/Liga Mistrzów) – chłop nie do zdarcia, w 5 meczach przedsezonowego Superpucharu Włoch był najlepszym strzelcem drużyny (prawie 17pkt. w meczu, świetna skuteczność), w lidze trochę gorzej bo śr. 11pkt. i dużo gorsza skuteczność (bilans zespołu 2-1). Logan błysnął też w przegranym meczu pucharowym z Ludwigsburgiem, miał 21pkt (5/8 za 3).
Michał Sokołowski (SF, 196/29) – Treviso (Włochy/Liga Mistrzów) – zaczął sezon bardzo wcześnie bo Treviso przebijało się przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów, wcześniej Superpuchar Włoch, 3 kolejki Serie A i jeden mecz fazy grupowej pucharów – Sokołowski ma już na koncie 12 meczów w tym sezonie. Jest oczywiście jedną z najważniejszych postaci w drużynie, spędza na parkiecie 25-30min, podobnie jak w zeszłym roku często wykonuje też ważne dla meczu akcje (śr. ok. 10 punktów w lidze). Z perspektywy sezonu to bilans 2-1 w Serie A jest mniej ważny niż udane kwalifikacje do BCL, w których Treviso eliminowali Londyn, duńskie Bakken (z trudem) i w decydującym meczu Tsmoki (11, 10 i 10 punktów Sokoła). W fazie grupowej zdążyli już pokonać VEF Ryga (14 punktów Sokoła). Zdaje się że Sokołowski jest znowu pewniakiem do dobrej gry.
Dominik Olejniczak (C, 213/25) – Gravelines (Francja) – po jednym zawodowym sezonie w PLK przeniósł się chyba zgodnie z przewidywaniami do mocniejszej ligi, ale start w niej jest średnio udany. Duuuże problemy z faulami limitują jego czas gry, przekłada się to na tylko 4 punkty w meczu (6 zbiórek do tego). Póki co jest starterem, ale np. w ostatnim meczu spadł za faule po 10 minutach na parkiecie. Jego „rywalem” w walce o minuty jest solidny weteran z Kamerunu – Kenny Kadji. Zespół zaliczył za to całkiem udany początek sezonu, bilans 2-1, porażka tylko z euroligowym ASVEL, ale po walce do samego końca.
Mathieu Wojciechowski (F, 203/29) – Le Portel (Francja) – ciężko mu szło w poprzednim sezonie, ale został w klubie na kolejny rok, w którym w pierwszych 3 meczach (bilans 1-2) grał nieco lepiej (prawie 8pkt i 3zb. w meczu, skuteczność okej), a przede wszystkim był podstawowym zawodnikiem z dużymi minutami. Najlepszy mecz sezonu (a chyba nawet od wyjazdu z Polski) zaliczył przeciwko euroligowemu ASVEL (13pkt., 4zb.).
Michał Michalak (G/F, 197/28) – Oldenburg (Niemcy/Liga Mistrzów) – jego zespół średnio sobie radzi na początku rozgrywek, dwie porażki z zespołami które mocarzami nie są (Chemnitz i Wurzburg), na poprawę humoru pucharowe zwycięstwo z Rytas. Król strzelców Bundesligi z zeszłego sezonu w pierwszych meczach jest drugą opcją zespołu, zdobywa śr. 14pkt na mecz w lidze (41% za 3), towarzystwo ma nieco lepsze niż w Mitteldeutscher, więc indywidualne występy można by oceniać jako pozytywne, a jednak takie nie były. I średnia i skuteczność to efekt ostatniego meczu z Wurzburgiem (29 punktów), wcześniej było bardzo słabo ze skutecznością i z punktowaniem ogólnie (4, 9, 10 punktów w lidze i 7 w Lidze Mistrzów). Zobaczymy czy ten ostatni mecz otworzy Michała.
Jakub Garbacz (G/F, 197/27) – Mitteldeutscher (Niemcy) – oni zaczęli sezon lepiej niż Oldenburg, po trzech kolejkach mają bilans 2-1. Garbacz który debiutuje poza PLK w przeciwieństwie do swojego poprzednika w zespole ma równą i dobrą formę: 14, 11 i 17 punktów w ligowych meczach, do poprawy trójki (32%). Fajnie że Kuba dostaje rzuty i minuty (31min średnio, wręcz rzadko siada na ławkę).
Aleksander Balcerowski (C, 217/21) – Mega (Serbia/Liga Adriatycka) – bohater z pozoru zaskakującego transferu radzi sobie nieźle w Lidze Adriatyckiej: 10, 13 i 11 punktów, jedna porażka w trzech meczach (z Ciboną). Chyba jednak nie statsy są tu najważniejsze, tylko to jak skauci z NBA będą widzieć jego grę 😉 W lidze serbskiej Mega nie gra, dołączy później.
Adam Łapeta (C, 217/34) – Dzukija (Litwa) – bardzo cichy transfer, bez rozgłosu. Faktem jest jednak że Łapeta bardziej jest ceniony na Litwie niż w PLK, miewał tam też dużo lepsze sezony. W obecnym sezonie jest podstawowym centrem, ale takim ultra-defensywnym. Trafia co prawda 80% rzutów, ale oddaje ich tylko 3 na mecz (przekłada się to na śr. 5 punktów w meczu). Do tego standardowe atuty – ponad 8 zbiórek, prawie 2 bloki – drugi zbierający i trzeci blokujący LKL.Wow.
————————————
MNIEJ POWAŻNE LIGI:
Maciej Lampe (C/F, 210/36) – Taiwan Beer (Tajwan) – po PLK i lidze francuskiej w zeszłym sezonie, w tym miał się przenieść do Szwecji, ale wylądował na peryferiach koszykówki (choć pewnie za dobre pieniądze) w Tajwanie. Liga jeszcze nie ruszyła, rusza zazwyczaj jakoś zimą, zresztą gra tam tylko 5 zespołów, które w kółko grają ze sobą chyba z 40 kolejek 😀
Piotr Pandura (F, 198/25) – The Hague (Holandia) – cztery mecze zespołu (bilans 1-3), w których Pandura jest jeszcze bardziej zadaniowcem niż był w zeszłym sezonie 🙂 Gra po kilkanaście minut w meczu, trafił 1 rzut w tych 4 meczach.
Dardan Berisha (SG, 191/33) – Peja (Kosowo) – nie zdecydował się na granie w 2 lidze Francji, rzeźbi więc dalej na swoim poletku, niezbyt ambitnym, za to dobrze znanym. Peja zaczęła od 4-1, Berisha rzuca średnio 23 punkty na mecz (piąty strzelec ligi), ma też po 5 zbiórek i asyst. Do pomocy ma aż 5 obcokrajowców. Widzę że oprócz ligi, część zespołów z Kosowa ma grać też w połączonej lidze/pucharze kosowsko-albańskim.
Filip Siewruk (F, 202/19) – Villarrobledo (Hiszpania, 3 liga) – niegdyś wielki talent w wielkich klubach w Hiszpanii, w zeszłym sezonie odbił się od PLK. Teraz wraca do Hiszpanii, do małego klubu, na podobny poziom na jakim grywał przed przygodą z naszą ligą. W zespole jest kilku doświadczonych obcokrajowców, ale w pierwszym meczu sezonu (przegranym) Siewruk zagrał 28 minut, zdobył 9 punktów i 3 zbiórki. Minuty w tym wieku ważniejsze niż cokolwiek innego.
Nikodem Czoska (SF, 203/19) – Cecina (Włochy, 3 liga) – młodzieżowy reprezentant związany z Włochami nie od dziś – fajnie że znalazł jakiś klub 🙂 W dwóch meczach niczym się nie wyróżnił, grał śr. 13min., rzucił w sumie 3 punkty i miał 8 zbiórek. Jego zespół oba te mecze przegrał.
Jakub Coulibaly (F, 204/18) – Pelhrimov (Czechy, 2 liga) – przeniósł się z 4 poziomu w Hiszpanii (młodzieżowa drużyna Malagi) do akademii w Czechach, zagrał w U19 dwa mecze, ale to nie jest jego poziom. Grając trochę więcej niż 20 minut wykręcił śr. 26.5 punktu na mecz i 21.5 zbiórki, w tym 11.5 w ataku. Bez sensu żeby tam w ogóle grał. Na szczęście zagrał też 2 z 4 meczów drużyny seniorskiej (mają bilans 2-2) – śr. 10 punktów, ponad 4 zbiórki. Dziwny ten ruch z przenosinami do Czech, mam wrażenie że czegoś nie wiem… Btw – podobno w lato mógł podpisać w PLK.
———————————-
NIE WIADOMO GDZIE ZAGRAJĄ:
Tomasz Gielo (PF, 205/28) – ostatnio w Andorra (Hiszpania/EuroCup) – coś długo nigdzie się nie zaczepił 🙁
Francis Han (PG, 185/34) – Portorykańczyk z polskim paszportem wraca zawsze do PLK jak bumerang, a pomiędzy epizodami w Polsce gra u siebie w Portoryko. Na razie nie wiadomo od której z tych lig zacznie sezon 😉
Konrad Rosiński (F, 203/18) – w zeszłym sezonie zagrał 1 mecz w madryckim klubie Zentro w 3 lidze Hiszpanii, więcej w juniorskim zespole U19 z Madrytu.
Damian Krużyński (G, 193/18) – młodzieżowy reprezentant Polski, ostatnio grał w Slovanie Ljubljana, który awansował z 3 do 2 ligi Słowenii. W tym roku nie ma go w składzie.
———————————-
NA TRENERSKIEJ ŁAWCE
Robert Skibniewski – Olomoucko (Czechy) – jak wyliczył mi Adam Romański, Skiba jest czwartym polskim trenerem pierwszoligowym w Europie w ciągu ostatnich 20 lat. Kamiński był chwilę w Niemczech, Karol i Chudeusz w UK i Słowacji, więc te Czechy bardzo źle nie wyglądają. Tym bardziej że Skibniewski ma dobre wspomnienia z grania tam jeszcze jako zawodnik. Sam mówi że dostał zadanie wprowadzenia zespołu do play-offs, co przy 12-zespołowej lidze miało być wykonalne i realne. Sezon zaczęli od 1-5 i za chwilę granica play-offs odjedzie na 2 zwycięstwa różnicy. W zespole Skibniewski ma 2 Amerykanów z egzotycznych lig (Norwegia, Kolumbia), dwóch młodych anonimowych Bałkańców, 3 doświadczonych Czechów i czeską młodzież.
———————————-
Turnieje przedsezonowe i gry pozakonferencyjne w NCAA zaczną się a około miesiąc. Nie ma też jeszcze przedsezonowych rankingów drużyn od trenerów i od Associated Press, kopiuję więc sytuację naszej siódemki w pierwszej dywizji, którą wpisałem 1,5 miesiąca temu.
Igor Milicić Jr (F, 206/19) – Virginia Tech – dobra uczelnia, dobra konferencja (Atlantic Coast Conference), trzeba trzymać kciuki bo jest potencjał na duże granie w dorosłej karierze. W NCAA będzie debiutantem po sezonie spędzonym w 3 lidze niemieckiej z epizodami w dorosłym zespole z Ulm.
Jeremy Sochan (SF, 204/18) – Baylor – jeszcze lepsza uczelnia niż Milicić (aktualni mistrzowie NCAA), jeszcze lepsza konferencja (Big 12) i jeszcze większe perspektywy na karierę, z draftem NBA włącznie. On też w tym sezonie będzie debiutantem.
Kuba Karwowski (C, 218/25) – Sam Houston State – bodajże jeden z najstarszych graczy 1 dywizji NCAA. Poprzednie sezony grał dość niewiele na niezłym koszykarsko uniwerku Utah State, teraz przenosi się na duuuużo mniejszą uczelnię, do jednej z najsłabszych konferencji (Southland). Szczerze mówiąc gubię się w tym który to jego sezon na różnych szczeblach NCAA, na pewno ostatni przed zawodowstwem. Paszport w PLK jest super w cenie, więc nie wątpię w to, że tu przyleci za rok 😉
Kacper Kłaczek (F, 204/19) – St. Joseph’s – zadebiutuje w NCAA, ale inaczej niż Sochan i Milicić, bo bezpośrednio ze szkoły średniej. Wcześniej związany był też z włoską koszykówką. Jego nowa uczelnia gra w niezłej konferencji (Atlantic 10), ale ostatnimi laty na ogół nie wygrywa tam zbyt dużo meczów.
Szymon Wójcik (PF, 206/22) – Maryland-Baltimore – znowu nie jestem pewny, ale to chyba jego ostatni sezon w NCAA, ew. przedostatni. Zaczynał z bratem w Missouri St., ale odpuścił i przeniósł się do łatwiejszej koszykarsko ligi akademickiej JUCO. Wrócił do UMBC w zeszłym sezonie, ale grał dosłownie sekundy (nawet nie minuty). Zobaczymy czy w tym samym zespole w tym sezonie będzie grał więcej. W ogóle nie było jasne czy wróci za ocean po wakacjach, podobno trenował ze Śląskiem.
Szymon Zapała (C, 211/20) – Utah St. – grał w zespole razem z Karwowskim, którego w Utah już nie ma. Jako debiutant dostał tylko 49 minut w całym sezonie, teraz liczę na więcej.
Max Egner (G/F, 198/18) – St. Francis (NY) – dla mnie totalnie człowiek znikąd, ale skoro ma paszport to wypada śledzić. To samo miałem 2-3 lata temu z Alexem Olesińskim, który wydawał mi się bez zagłębiania w temat Amerykaninem polskiego pochodzenia. Tymczasem wylądował w PLK. Egner do NCAA trafia z high schoola na anonimowy uniwerek w jednej z najsłabszych konferencji w NCAA (Northeast Conference).