– Szkoda mi Kubery. Chłopak może czuć się rozżalony i tak po ludzku urażony. Ale taka niewdzięczna rola trenera, że czasami musi podejmować niepopularne wyroki, które nie każdemu przypadną do gustu. Dobrucki postawił na doświadczenie Janowskiego na arenie międzynarodowej. Ale dla mnie lider Betard Sparty nie jest takim pewniakiem, na jakiego się go kreuje – pisze w swoim najnowszym felietonie dla Interii były prezes Polonii Bydgoszcz Leszek Tillinger.